- remove_red_eye 160
- favorite 0
Specyfika pracy z tuszami do tatuażu
- perm_identity Ola pejczi
Tusze do tatuowania to specjalnie przystosowane do tego celu wieloskładnikowe mieszaniny: zawiesiny składające się z drobinek substancji barwiących (barwników lub pigmentów) oraz nośników (wody, alkoholu, gliceryny) wraz z substancjami dodatkowymi (np. antyutleniaczami, konserwantami). Pierwsze tusze tworzone były na tej samej zasadzie co dziś - były to zawiesiny w postaci drobinek węgla, sadzy lub popiołu osadzonych w nośniku, jakim była woda, ekstrakt roślinny lub tłuszcz zwierzęcy. Z czasem złożoność składu i procesy wytwarzania się rozwinęły, a w XX wieku zaczęto wprowadzać coraz bezpieczniejsze składniki, dzięki czemu zmniejszono ryzyko infekcji i ułatwiono sam proces wprowadzania tuszu w skórę. W historię zagłębimy się innym razem, zaś w tym artykule znajdziesz najcenniejsze według nas porady dotyczące praktycznej pracy z tuszami.
Naukę tatuowania najlepiej rozpocząć od opanowania czerni - klasyczny czarny tusz ma najrzadszą konsystencję i jest najłatwiejszy w obsłudze. Głównym tego powodem jest prosty skład oraz mały rozmiar cząsteczek tuszu - te czarne są kilkakrotnie mniejsze, niż kolorowe. Dlatego też do wbijania kolorowego tuszu najlepiej korzystać z grubszych igieł o krótszym naostrzeniu - wspomnieliśmy o tym również w naszym artykule o igłach. Ze względu na większą gęstość kolorowych tuszów do kubeczka z tuszem radzimy dodać 1-2 krople rozcieńczalnika. Nie wpływa to na nasycenie koloru, a znacznie ułatwia pracę - lekko rozcieńczony tusz łatwiej spływa po igle.
Przy pracy z kolorami ważne jest zachowanie odpowiedniej kolejności wykonywania kolorowych elementów: zawsze zaczynaj od najciemniejszych kolorów, a jaśniejsze dobieraj dopiero jak skończysz ciemne i wyczyścisz skórę z resztek tuszu. Unikniesz dzięki temu zabrudzenia ciemnym kolorem tych jaśniejszych. Z zasadą tą związany jest mit, że biały tusz boli najbardziej - często klienci skarżą się, że biały tusz bardziej boli, ale wynika to tylko i wyłącznie z zachowanej kolejności. Biały tusz jest wprowadzany w zmęczoną już tatuowaniem skórę, na sam koniec, ponieważ najłatwiej jest zanieczyścić go innymi kolorami. Zaburzenie tej kolejności jest oczywiście możliwe, ale dobrze żeby było wykonywane jak najbardziej świadomie - jeśli musisz dodać ciemny element już po wytatuowaniu jasnych, pokryj cały tatuaż grubszą niż zwykle warstwą wazeliny lub masła, a po wytatuowaniu przecieraj bardzo ostrożnie, mocno chłonnym ręczniczkiem, unikając wcierania resztek ciemnego tuszu w jasne elementy.
Pierwsze palety kolorystyczne były bardzo ograniczone, jednak dziś dostępna jest ogromna ilość odcieni o różnym stopniu jasności i nasycenia. Niektórzy tatuatorzy tworzą swoje własne kolory, mieszając różne tusze ze sobą. W takim przypadku warto zanotować sobie, które tusze w jakich proporcjach zostały użyte, by móc ten zabieg powtórzyć na kolejnej sesji.
Ciekawostką na rynku są dostępne tusze reagujące na światło ultrafioletowe. Zdecydowanie odradzamy korzystanie z takich tuszów - istnieją przesłanki, że mogą być szkodliwe dla zdrowia, a nawet rakotwórcze.
Pod kątem prawnym tusze uregulowano stosunkowo niedawno - w 2020 roku weszło w życie rozporządzenie Unii Europejskiej, tak zwane REACH (Registration, Evaluation, Authorisation and Restriction of Chemicals - ang. Rejestracja, ocena, udzielanie zezwoleń i stosowane ograniczenia w zakresie chemikaliów), które obejmuje wszelkie związki chemiczne, między innymi właśnie tusze do tatuażu. Rozporządzenie to wprowadziło zakaz używania niektórych składników oraz wymóg wykazywania pełnego składu na opakowaniu produktu. Na terenie Unii Europejskiej w obowiązku tatuatora jest korzystanie wyłącznie z tuszów zgodnych z unijną ustawą. Wyjątkiem jest używanie tuszów do nauki na sztucznej skórze - w tym celu można zakupić w niższej cenie tusze, które nie są zgodne z rozporządzeniem REACH.
Uczulenia na tusz zdarzają się dość rzadko, ale nie da się ich w pełni wykluczyć. Niestety nie jest możliwe wykazanie jednego powodu uczulenia, jedynie w przypadku gdy klient jest pewny, że ma uczulenie na konkretny składnik zawarty w tuszu - wtedy oczywiście powinno się tatuowania w ogóle nie podejmować. Niektóre studia oferują wykonanie paru kropek “na próbę”, ale reakcja alergiczna może zajść w organizmie nawet kilka lat po wytatuowaniu, więc wykonywanie przed właściwym tatuażem takiego testu małą ilością tuszu nie ma uzasadnienia. Częściej niż uczulenie występuje podrażnienie skóry - czy to tuż po wykonaniu, podczas etapu gojenia, czy nawet na wygojonym, kilkuletnim tatuażu. Do reakcji może dojść poprzez podrapanie lub wystawienie na słońce. Jeśli zgłosi się do Ciebie klient z reakcją uczuleniową, najlepiej będzie jeśli odeślesz go do sprawdzonego dermatologa.
Jeśli ciekawią Cię pierwsze kroki w świecie tatuażu i nauka - zachęcamy do zapoznania się z naszymi artykułami o wyborze pierwszej maszynki, rodzajach maszynek, igłach oraz zaznajomienia się z naszym podręcznikiem dla początkujących tatuatorów.